środa, 1 sierpnia 2012

Rozdział 23.

Cristine wzięła chłopaka za rękę i wprowadziła do jednego z wolnych pokoi. Igor był u niej w pokoju i nie chciała go wyganiać.
Pokój był ładny, Lucya nawet na początku zastanawiała się nad przeprowadzką ale potem wolała zająć się Gunnarem. Pomieszczenie miało śliwkowe ściany ,na wprost drzwi było wielkie okno z białymi ramami, dzielone na cztery części. Po prawej stronie od wejścia była skórzana sofa ,na środku prostokątny stolik z buku a po lewej stronie była mała biblioteczka z tego samego drzewa i odłączony od prądu telewizor. Usiedli nie puszczając swych rąk.
- Co ty tu robiłeś z Riverem?- Cristine założyła nogę na nogę ,nie przestawała wpatrywać się w jego zielonkawo żółte ogromne oczy.
- Yyyy..
- Pamiętaj ,słyszę twoje myśli - Wtrąciła Cristine uśmiechnięta.
- No bo, Xawery to mój kuzyn. Znam się z Riverem. I przyszliśmy razem. - Odparł. - Nie tyle że go lubię ,ale toleruję - dodał.
Ona wpatrywała się w jego oczy tak mocno ,mając nadzieje że coś ujrzy. Jednak nic. - A więc dobrze, wierzę ci . - Wtedy Gunnar spojrzał na nią i zrobił to samo co ona przed momentem. - Bezgranicznie? - Spytał. - Bezgranicznie - odparła. W jej oczach była czułość i.. miłość, ufała mu ,a na tym opiera się każdy związek.
- Mmm.. Nie wiem od czego zacząć - Powiedział zakłopotany.
- Od początku - Odparła bardzo spokojnie. - Przecież Cię nie ugryzę, nie zabiję. - Dodała ufnie.
- No więc.. Zakochałem się z tobie.. I cały wolny czas z tobą spędzam, i dlatego chciałbym się spytać..Czy będziesz ze mną.?
-  Tak - Zakryła twarz rękoma - Nie zrobisz mi tego co Xawery i River?
-  Nie - Odpowiedział momentalnie. - To by było sprzeczne z moją naturą. - Uśmiechnął się do niej niewinnie.
- A za co mnie kochasz?
- Za to kim jesteś! Za twój charakter i osobowość. Za całość.! - Odparł.
Wtedy ona usiadła mu na kolanach i ucałowała najczulej jak tylko potrafiła. Objęła go w pasie i położyła głowę na piersi. Czuła każde uderzenie jego serca. Wczuła się w ten rytm i usnęła. On zaraz potem. Śnili tak razem przez jakiś czas. Potem Cristine zbudziły wibracje swojego telefonu. Spojrzała ''Masz jeden nie przeczytany SMS - Xawery'' otworzyła. "Cristine Lucya Flyheart umówisz się na wieczorny spacer po lesie? Trzeba to wszystko wyjaśnić. Całuję.'' Odłożyła telefon na sofę i spojrzała na Gunnara. Tak słodko spał. Potem na zegarek - 19.23 *Eh.. Nigdzie mi się nie spieszy a Igor wie gdzie jestem* - Pomyślała i ułożyła się na Gunnarze.
On powiedział z zamkniętymi oczyma.
- Mogę tam z tobą pójść.
- Nie dzięki ,nie wybieram się tam.
- A na plaże? Jutro ? Z Grace i Igorem.
- No pewnie.. Przede wszystkim z Tobą - I dotknęła go ustami w usta.
- Będę czekał przy drzwiach.
- O nie kocie.. Dziś zostajesz tutaj. Po co masz wracać.. A właśnie gdzie ty mieszkasz?
- Ul. Merlinstreet. 48 ,na prawdę.? Mogę.?
- Tak ,tylko nie..
- Wiem - I uśmiechnął się szczerze.
Potem wstali lekko nie zadowoleni że muszą się rozdzielić i poszli do kuchni. Usiedli i zjedli w gronie tosty. Potem Lucya spytała się Igora czy Gunnar może zostać na noc. Na co odparł. - Okey ,tylko żeby mi tu dzieci z tego nie wyszły. - oni zaczęli się wypierać i śmiać ,kolacja upłynęła w miłej atmosferze Potem rozłożyli sofę i nałożyli prześcieradło ,poduszki i kołdrę. Cristine pobiegła się umyć i przebrać w piżamę a potem spotkała Grace na korytarzu i ucałowała ze szczęścia.
 Kiedy już to wszystko ładnie ułożyli Gunnar podłączył TV i wziął pilot. Potem położył się i poklepał na wolne miejsce obok. Cristine zmarznięta wskoczyła do środka ,gdyż noce i wieczory były chłodne i wtuliła się w chłopaka. Razem oglądali jakiś nudny serial tuląc się do siebie wzajemnie.
W końcu usnęli zostawiając grający w tle telewizor.



1 komentarz:

  1. jakis bardzo tolerancyjny ten Igor xD historia zaczyna sie rozkrecac

    Aktina

    OdpowiedzUsuń