niedziela, 4 listopada 2012

Rozdział 82.

Kiedy się obudziła, była w ciemnym pomieszczeniu. Palcami dotknęła podłogi. Zimna, z kamienia. Światło dobiegało jedynie z pode metalowych drzwi. Próbowała wstać z zimnego podłoża - nie mogła. Jej nogi były związane łańcuchami.
- Gdzie ja jestem? - Zapytała samą siebie.
- W lochu. Stąd nie ma wyjścia. - Powiedział ktoś. Miał ochrypły głos starego mężczyzny. Rozejrzała się jednak niczego nie zobaczyła. - Jestem duchem. - Wyjaśnił. - Umarłem tu, w tym miejscu skonałem - Pokazał miejsce na którym ona siedziała. - Wynieśli moje ciało ,ale dusza tutaj została. To moje miejsce.
- Ale..Gdzie My jesteśmy? Czyi to loch?
- To mój loch! - Wychrypiał duch.
Cristine nie miała już do niego cierpliwości.
- Jesteśmy w jakimś zamku? - Powiedziała zdeterminowana.
- Tak, jak już pewnie wiesz, są wampiry i wilki. To zamek Króla Wampirów - Schylił głowę jakby oddając mu hołd. - Szuka on dwóch, mlecznych sióstr. Wilczyc o dużych zdolnościach... Jedna miała spłodzić córkę ,a w jej żyłach płynęłaby krew zarówno wampira, jak i wilka. Ona miała te dwa rody pogodzić. Ale cały las już wie ,że dziecko nie żyje. Chcą zabić jej matkę i wampira, o tej samej grupie krwi. - Cristine otrząsnęła się. - Zmieszają krew i dokonają transfuzji. Druga mleczna siostra ma syna, on ma uratować nas wszystkich. Niestety, wampir i obie siostry umrą. Krew będzie brana prosto z serca. Ja byłem wilkiem...
-  A ja jestem jedną z mlecznych sióstr. Moja córka umarła kilka dni temu po tym jak Grace, moja siostra pogryzła mnie. Kto jest tym wampirem?
- Adam.
- Jest jakaś możliwość by mleczne siostry przeżyły? - Spytała niepewnie.
- Jest, wystarczy złączyć wilczyce z wampirem. Ich dziecko będzie mieszańcem. Od dziecka będzie miał wpajaną magie i wszystko dobrze się ułoży.
- Grace i Adam. Skąd ta pewność że dziecko jest Rivera - Głośno myślała. - A daleko stąd do Minnesoty?
- Wiele mil. - Westchnął duch.
Cristine zaczęła wyć. Nie dostawała odpowiedzi. Jeszcze głośniej.
- Co ty robisz? Jesteśmy pod ziemią. Tu nie ma okien. On cię nie słyszy.
 * Cristine? Wołałaś mnie? Gdzie jesteś? * - Dostała wiadomość od Dawida.
- A jednak słyszy. * Wołałam. W zamku Króla Wampirów. Lochy. Ja chyba... chyba Cię kocham.*

4 komentarze:

  1. Teraz to już nic nie wiem. Gunnar ją kochał, ale w sumie nie kochał, bo chodziło tylko o dziecko, a jak dziecko zmarło, to przestała go interesować. Tak mi się wydaje. I niby ostatnia nadzieja w Grace? Eh. Rozwaliło mnie to XD
    A tak apropo. Pisze ciągle w trzeciej osobie, nie zmieniaj na pierwszą jak to zrobiłaś w przed ostatnim zdaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. te zadnie w * * to były myśli xd
    przynajmniej tak myślę.. xd

    OdpowiedzUsuń