poniedziałek, 30 lipca 2012

Rozdział 13.

Około godziny 24 ,Cristine usłyszała kroki. Kroki Grace. Podniosła się powoli by nie robić hałasu.. Jednak jej ojciec mimo to iż był odwrócony twarzą do ściany i nie widział córki spytał.
- Gdzie idziesz?
- W sumie to nigdzie - Uśmiechnęła się choć wiedziała że on ma zamknięte oczy i tego nie widzi - Grace idzie do lasu.  Mówiła mi o tym. Spotka się z Riverem ,wysłać jej znak czy coś?
- Poproś o to żeby się zapytała czy są wilkami, a jeśli tak to czy są po naszej stronie. Są przecież i złe wilki.- I zaczął mamrotać pod nosem.
- *Grace! Gdzie jesteś? Pamiętaj się spytać Rivera czy są wilkami a jak tak to czy są po naszej stronie , czyli tych dobrych* - Powiedziała w myślach Cristine.
- *Okeey.. Już jestem w lesie i czekam. O idzie .! spadam pa!* - Powiedziała pospiesznie.
- *Jak tam będzie Xawery to mi powiedz! Ciao! * - Powiedziała lekko zdenerwowana że siostra nie chciała już gadać, po za tym - i tak usłyszała ostatnią wiadomość.
- Powiedziałam jej. Gdzie jest Lei! Kici, kici, kici! - burknęła niezadowolona.
- Pod twoim łóżkiem. Słuchaj juto nauczę Grace a dziś ciebie. I tak nie zasnę. Przynieś szklankę wody. - I pokazał na otwartą szafkę a wewnątrz poustawiane rzędami szklanki i kubki.
- Dobrze, - Skinęła i podbiegła a za nią mała Lei. Uczepiła się nogawki spodni od piżamy pazurkami i wlekła się po podłodze.
 W tym właśnie momencie Grace stała w lesie pod ogromnym świerkiem. Przyłożyła różdżkę do ziemi i pomyślała o Riverze i ujrzała postać wilka lecącego przez las. Za nim jeszcze jeden. A więc tak River był wilkiem ,tylko czy dobrym. Jeszcze Xawery on też może być dobry albo. - Nie chcę o tym myśleć i zaczęła machać rękoma myśląc że rozmaże myśli.Wtedy ujrzała te dwa wilki ,schowała szybko różdżkę do rękawa kurtki.
- Hmm.. Hej? - Powiedziała.
Wtedy obaj się zmienili w ludzi.River podszedł do Grace i delikatnie musnął jej usta. Ona momentalnie sie zarumieniła. Tą cudowną chwilę przerwał Xawery swym pytaniem:
- Gdzie Cristine? 
- A w domu.. Źle się czuła - Skłamała. Przecież przy siostrze wyszłaby znowu na nie śmiałą o w ogóle.
- Na pewno źle się czuła!? - Spytał Xawery wbijając swoje spojrzenie w dziewczynę.
- Słyszysz moje myśli? Jesteś dobrym czy złym wilkiem?- powiedziała kierując wzrok na obu.
- Dobrymi.
- A więc dobrze. Pójdziemy się przejść?
Wtedy właśnie Igor pokazywał Cristine zaklęcie z wodą.
- Patrz.. - Woda ze szklanki zaczęła lewitować i zmieniać kształty. Nagle uformowała się w rzeźbę Lei i stała się lodem. Podał ją córce i powiedział.
- Musisz pomyśleć zaklęcie. Jeśli to zrobisz to masz na prawdę ogromne zdolności. Potem pomyśl o czymś co właśnie chcesz z wody zrobić. Często jest to używane do formowania broni, gdyż sie nie złamie , stanie się wodą po kolejnym zaklęciu. Oto zaklęcie na start "Mutare status de" A na koniec musisz powiedzieć zaklęcie i pomyśleć o rzeczy ,którą chcesz zakończyć ,ponieważ to zaklęcie działa na wszystko inne. - I uśmiechnął się- A więc "Finem!" 
Lód zaczął się momentalnie topić i woda kapała na podłogę.
- Mutare status de!! - Krzyknęła Lucya. Woda zaczęła się formować ,Igor odkręcił kran i woda po prostu leciała do formującej się kuli. Kiedy już nie potrzebowała więcej ,ojciec zakręcił i czekał na efekty. Ku jemy zdziwieniu Lucya uformowała dumnie stojącego wilka i wyszła z nim do ogrodu. Tam go ustawiła. 
- Zamierzasz go zniszczyć? - Zapytał Igor
- Nie ,jest taki ładny - Uśmiechnęła się córka.
Tym czasem w lesie Grace River i Xawery siedzieli na miękkim mchu i rozmawiali. W końcu zaczęli się ścigać (jako wilki) i zabawy dobiegł kres. Dziewczyna dostała sygnał od Igora i musiała biec do domu..
Na pożegnanie River znów ją pocałował i zniknęli razem z Xawerym za drzewami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz